Cóż... Życie na całym Bożym świecie było/jest/i będzie nieustannym survivalem.

Na pocieszenie mamy chyba tylko to, że gorzki posmak w ustach wzmacnia serce :(

Stąd to w chińskim feng-shui zalecane codzienne żucie kawałka skórki cytryny

Maślanowcy (patrz nagłówek) to nowotwór językowy, rzeczownik zbiorowy typu chłopcy-radarowcy, banderowcy czy spiskowcy.

Pejoratywny /ironiczny i gorzki zarazem/ wydźwięk nazwy "maślanowcy" dzisiaj (patrz tytuł poetyckiego cyklu) stygmatyzuje nas wszystkich /Ziemian/.

Połowicznie tylko uzbrojeni w maseczki, szczepionki i/lub krzyże W tej pandemii tworzymy jedynie statystyczne tło

Świetna poetycka diagnoza zdrowotnej sytuacji rodaków.

Dokładnie tak a efekt jest odwrotny.

Pozdrawiam:)