Text 93 of 197 from volume: samotność
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2022-01-21 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1222 |

przed podróżą słuchałem ojca słów
zastygłem na posterunku z karabinem
nie zobaczyłem człowieka nigdy więcej
rozpłynął się we własnym niebie
brakowało by wypełnić pustkę
samotność pachniała jego zapach
mundur w szafie orkiestry straży ogniowej
gdy w helikon dął
włos jeżył się na głowie
serce drgało basem mocniej
żegnaj do zobaczenia
tyle dopowiedzenia
co zrobić z życiem
wysłałeś jak posłańca
na krańce świata
skąd ciężko wrócić pod strzechę
by naprawić stary płot
tego nie da się naprawić
zacumowałem korab
na Górnym Śląsku






ratings: perfect / excellent
Gdy braknie matki,
Czekają dziatki
Albo "zawiasy",
Albo znów "kratki" ;(
by naprawić stary płot
tego nie da się naprawić
(patrz końcowa konstatacja)