Tekst 93 z 196 ze zbioru: samotność
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2022-01-21 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1179 |

przed podróżą słuchałem ojca słów
zastygłem na posterunku z karabinem
nie zobaczyłem człowieka nigdy więcej
rozpłynął się we własnym niebie
brakowało by wypełnić pustkę
samotność pachniała jego zapach
mundur w szafie orkiestry straży ogniowej
gdy w helikon dął
włos jeżył się na głowie
serce drgało basem mocniej
żegnaj do zobaczenia
tyle dopowiedzenia
co zrobić z życiem
wysłałeś jak posłańca
na krańce świata
skąd ciężko wrócić pod strzechę
by naprawić stary płot
tego nie da się naprawić
zacumowałem korab
na Górnym Śląsku








oceny: bezbłędne / znakomite
Gdy braknie matki,
Czekają dziatki
Albo "zawiasy",
Albo znów "kratki" ;(
by naprawić stary płot
tego nie da się naprawić
(patrz końcowa konstatacja)