Go to commentsPowrót do miasta cudów 22
Text 211 of 255 from volume: Arcydzieło
Author
Genrefantasy / SF
Formprose
Date added2022-05-23
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views488

Pirx na ekranie poddawał się siłom przeciążenia. Wbijało go w fotel coraz głębiej, tak że trudno było wydobyć z siebie głos, żeby wydać rozkaz.

- Kalder, ja nie pozwalam!

Kalder zignorował go. Toczyła się między nimi gra. Każdy chciał coś innego osiągnąć.

- Dlaczego ten Kalder nie słucha swojego przełożonego?

- Bo to robot.

Polano.

Dopiliśmy flaszkę, potem Elegant na chwilę nas opuścił. Musiał obejść grzędy, żeby zebrać jaja do koszyczka. Spoglądał przy tym na ekran.


Kalder podniósł się z fotela i ciężkim krokiem szedł w stronę bezpiecznika. Nawet dla niego było to bardzo trudne. Wreszcie dotarł do pulpitu i zdołał się go uchwycić. Ale przeciążenie było zbyt duże.

AAAAAAAAAAA!!!!!!!!!

Odpadł od pulpitu, jednocześnie nie mogąc się puścić, doznając silnej destrukcji. Nie było już wątpliwości, że to robot.

- O Boże. Jak oni teraz przejdą przez tą szczelinę? - Dama wpatrywała się w ekran, w Cassiniego.

- Nie pamiętam dokładnie. Chyba na autopilocie - Wstałem i poszedłem się odlać.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media