Go to commentsZdalne wycieczki do lasu
Text 65 of 81 from volume: Różne
Author
Genrefantasy / SF
Formprose
Date added2022-06-16
Linguistic correctness
Text quality
Views564

Jestem robotem, nazywam się doktor XXX RB 5. Pracuję w muzeum techniki.Pomimo, że mam już swoje lata, nie zaprzestano eksperymentów na moim mózgu.Kiedy ostatnie doświadczenia nie przyniosły rezultatów, postanowiono, że wyślą mnie do lasu, t.zn. wyślą tylko mój zdalnik, a ja zostanę tutaj.Mam zbierać chrust, który ma być alternatywą nowego źródła energii.Po doświadczeniach ze śmieciami,które okazały się mocno toksyczne, suche drewno, trawy i mech są obiektem teraźniejszych badań pod względem paliwowym.Mój kolega z dawnych lat, doktor MOP15 jest w trakcie opracowywania nowej technologii przerobu suszu. Skonstruowano nawet auto na suche gałęzie i torf. Na razie trochę przypomina ono lokomotywę parową z ubiegłego stulecia,ale wkrótce ma się to zmienić dzięki zastosowaniu nanocząsteczek pyłu księżycowego. Problemem nie jest znalezienie suszu, a  zdobycie odpowiednich elementów zabezpieczających.W tym celu zaplanowano już regularne wyprawy na Księżyc.

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Po jaką cholerę organizować wyprawę na Księżyc, kiedy przecież owo ciało niebieskie (niebiańskie?) znajduje się od dziesięcioleci na Ziemi za sprawą takich dwóch, co ukradli onego .. ja siem* zapytowywuję*?!!!
avatar
A, tam od razu ukradli, pożyczyli:)
avatar
Nie ma to jak stary dobry chrust prosto z najbliższego lasu. Sam się pali w ręcach!

Gdy go zabraknie, ludzie rozbiorą wszystkie cudze płoty, parkany i ławeczki na przystanku
avatar
Palcie w piecach czym popadnie,
A że to nieładnie...
Nikt na to nie wpadnie!
© 2010-2016 by Creative Media