Text 2 of 11 from volume: Bajki
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | epigram / limerick |
| Date added | 2023-04-03 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 767 |

Święta wielkanocne się zbliżają. Na stole zaś... hmm... stare przysłowie jest wciąż aktualne ;)
Skrył się filip przed psami,
gdyż czuł święto nozdrzami.
Skrył się w konopiach. Ot, chwat…
lecz wyjrzał na boży świat…
…w pasztecie więc, w Wielkanoc,
zasiadł na stole zając.
Morał z tego jest taki:
„Nie lubią świąt szaraki”.






Pozdrawiam
ratings: perfect / excellent
Fakt, że pierwszy ten błąd popełnił Benedykt Chmielowski w encyklopedii "Nowe Ateny" (ten od "Koń, jaki jest, każdy widzi"), później Mickiewicz w "Panu Tadeuszu" i... poszło w świat. Niektóryz wymyślali nawet jakiegoś "Filipa ze wsi Konopie".
Już dokańczając - "filip" to ludowa nazwa zająca na terenach wschodnich I Rzeczypospolitej. Pochodzi z gwary białoruskiej. Dopóki siedział w rosnących gęstp i silnie pachnących konopiach, psy go nie dorwały. Ale jeżeli tylko z nich wyskoczył, to już go miały.
- to byłby tam przeżył - i to nie utopia!!!
Wyskoczył z nich jednak - sfora go dopadła
i tak to przez wieki żyje .. w porzekadłach.
one też tradycją, narodu ostoją.
ratings: perfect / excellent
Nie lubią dni powszednich;
Krzyż wciąż dla takich jest jednaki:
Tyrać i tyrać, nim noc ich się rozedni.
ratings: perfect / excellent