Go to commentsO bacy
Text 51 of 52 from volume: Limeryki
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2023-06-19
Linguistic correctness
Text quality
Views577

Baca na łące, pod Zakopanem,

owieczkę doił, gdzieś tak nad ranem.

Dużo sił po tym zachował,

więc ją jeszcze pomarnował.

„Wreszcie siem zmęczył, lecz ja tu panem”.

  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Hej! Owieczko, owieczko, żebyś ty jeszcze gotować umiała.
avatar
Noo... Marianie, lepiej nie.
Z tego dzieci nie doczekasz się ;)
avatar
Z owieczką dzieci się nie doczekasz. Ale z kotką chyba też nie?
avatar
Od dojenia łowiecek baca /szef juhasów/ ma juhasów, więc żarcik /śmieszny tylko dla cepra/

niestety, wziął w łeb

i się rozłożył
avatar
Doił kasę nasz baca
Z każdego juhasa,
Ci zaś owce /jego/ doili,
Z czego jakoś /wszyscy/ żyli ;(
avatar
Czerwoniutko u mnie. Lubię takie klimaty.
avatar
Janko, nie wiem, czy z kotką. Trzeba zapytać pewnego znanego kociarza :P
avatar
Emilio, a kto go tam wie,
jak baca uprzyjemnia se życie...
zwłaszcza na połoninie ;)
© 2010-2016 by Creative Media