Text 140 of 140 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
| Author | |
| Genre | poetry | 
| Form | poem / poetic tale | 
| Date added | 2024-10-27 | 
| Linguistic correctness | - no ratings - | 
| Text quality | - no ratings - | 
| Views | 378 | 

Ze strzępków słów zbuduję gmach.
Jak one będzie niekompletny;
urwany dźwięk, dziurawy dach,
a ogród - suplementem.
Z niegramatycznych, chromych zdań
bluszczem oplotę altanę.
Odtańczę w niej bez zbędnych fraz
szamański, dziki taniec.
Gość zakołacze czasem w drzwi
zwabiony światłem w oknie.
Judasza perskie oko złe
iskrami sypnie groźnie.
Uciszy takt natrętnych nut.
Maestro! Graj crescendo!
Fundament już kołysze się,
kołysze się wraz ze mną.
__________
* Rok 2006






 
   


 new texts
 new texts