Kiedyś zagłuszano Radio Wolna Europa, a teraz wyborców.
Nihil novi sub sole.

Widzę - po raz enty w moim długim życiorysie - że z całymi tymi "naszymi" wyborami to już wcale nie ma żadnego wyboru.

Marianie i Belino, bardzo dziękuj ę za komentarze.

Idący w dziesięciolecia st r a c h przed przegraną

po obu stronach

tej krwawej barykady

uniemożliwia każdy INNY bardziej sensowny wybór. Jak u Szekspira w ludzkiej dżungli w stare na śmierć skamieniałe dziady musi piorun strzelić,

żeby młode siewki nowego mogły odżyć

i się powszechnie po scalonej Polskiej Ziemi rozmnożyć

;(

Kiedyś zagłuszała władza, a dziś zagłusza lud. I to jest bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne. Charakterystyczne dla sekt religijnych.

Stara metoda - na niewygodne pytania - wynajęci lub z chęci zagłuszacze; albo w odpowiedzi skręcenie w bok z tematu lub "a u was Murzynów biją!".

"Gdy chcieli zadać pyatania" - jest dwuznaczne, jakby to wyborcy/słuchacze chcieli zadać pytania, a nie dziennikarze. Może:
"Na dziennikarskie pytania
lud stosował zagłuszania,".

Pani Emilio, Hardy i Belino, bardzo dziękuję za komentarze.