Text 13 of 18 from volume: Spalone myśli
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2025-05-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 117 |

Koniec!
Powiedziałem koniec i basta.
Moje lustrzane odbicie
zachowywało spokój
i nie reagowało na te stanowcze słowa.
Nigdy więcej tych dolin okrutnych,
ciemnych przełęczy
i uliczek podejrzanych.
Słyszałeś — nigdy więcej!
Bierzemy się kolego w garść
i ruszamy do słońca.
Odbicie zamrugało.
Niech do Ciebie w końcu dotrze,
że ja już tak nie chcę.
Nie do twarzy mi w czerni.
Ja chcę biegać skąpany w zieleni,
a nie toczyć się w smole.
Czy to w końcu do Ciebie dotarło!?
Odbicie zmarszczyło w zamyśleniu czoło.
Chyba zrozumiało,
pojęło te słowa
wykrzyczane w restauracyjnej toalecie…
ratings: perfect / excellent
Dla własnego dobra
do restauracji chodzimy jedynie z myślą o skorzystaniu z toalety
Jesteś chłopczyk d u ż y.
Wydorośleć trzeba.
Patrz! Niebo się chmurzy.
ratings: very good / very good