Go to commentsMewki
Text 37 of 37 from volume: zabawy słowem
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2025-06-28
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views39

Choć teren był rozległy, 

wszystkie mewki w krąg legły, 

na potęgę się lęgły. 

Przy jajeczkach zaległy, 

później piskląt swych strzegły. 


Nagle hurmem podbiegły, 

ślinki z dzióbków pociekły, 

gdyż myśliwy, przebiegły, 

był w podchodach swych biegły 

tak, że same się zbiegły. 


Rzecze mewka: „Nie bierzmy, 

tylko w try miga zbieżmy. 

Ptak od człeka zależny? 

To niedobrze. Nie wierzmy, 

uciekajmy, nie leżmy! 


Może nas (przykład z dzierzby), 

nadziać na pędy wierzby. 

Życiem lepiej się cieszmy, 

lotki prądom powierzmy… 

przejedzeniem nie grzeszmy”. 


Na tę mowę więc pierzchły, 

otrzepując się z mierzwy, 

gdyż on korą z pnia wierzby, 

nie ziarnem sypnął. Gdzieżby 

takie coś przełknąć, gdzieżby! 


Mądrej mewki potężny 

wpływ na inne był zbieżny 

z ich życia trwaniem. Brzeżny 

ląd, choć od fal zależny, 

żer dał. Za trud należny.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media