Przejdź do komentarzyMewki
Tekst 37 z 37 ze zbioru: zabawy słowem
Autor
Gatunekpoezja
Formafraszka / limeryk
Data dodania2025-06-28
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń31

Choć teren był rozległy, 

wszystkie mewki w krąg legły, 

na potęgę się lęgły. 

Przy jajeczkach zaległy, 

później piskląt swych strzegły. 


Nagle hurmem podbiegły, 

ślinki z dzióbków pociekły, 

gdyż myśliwy, przebiegły, 

był w podchodach swych biegły 

tak, że same się zbiegły. 


Rzecze mewka: „Nie bierzmy, 

tylko w try miga zbieżmy. 

Ptak od człeka zależny? 

To niedobrze. Nie wierzmy, 

uciekajmy, nie leżmy! 


Może nas (przykład z dzierzby), 

nadziać na pędy wierzby. 

Życiem lepiej się cieszmy, 

lotki prądom powierzmy… 

przejedzeniem nie grzeszmy”. 


Na tę mowę więc pierzchły, 

otrzepując się z mierzwy, 

gdyż on korą z pnia wierzby, 

nie ziarnem sypnął. Gdzieżby 

takie coś przełknąć, gdzieżby! 


Mądrej mewki potężny 

wpływ na inne był zbieżny 

z ich życia trwaniem. Brzeżny 

ląd, choć od fal zależny, 

żer dał. Za trud należny.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×