Go to commentspałacowy baran
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrephilosophy
Formprose
Date added2025-08-15
Linguistic correctness
Text quality
Views47


Twoje świątynie wzniesione ogromnym kosztem, kapiące zbytkiem, przepychem i kiczem są świadectwem twojej bezgranicznej naiwności. Czy w szopie trudniej byłoby ci się skupić na modlitwie? Czy szopa niegodna eucharystii? A, Bóg twój? Czy, On się w świątyni narodził? Czy, po świątyniach swoje rzemiosło uprawiał?


Gdzie Dom Boży? Tam, gdzie złoto kapie? A, może dla Boga tak kapie? To Bóg, tak złoto umiłował, rzeźby i malowidła? Niczym laurki od swych dzieci? Pragnie, żeby Mu znosili pod ołtarz i Mu malowali jarmarczne bohomazy?


To dla ciebie tak kapie. Dla ciebie, proboszcz - twój stróż, a biskup - książe, Pan w pałacu. Dla ciebie wszelka pstrokacizna i ten przepych. Masz przytłoczony na kolana paść, a w szopie byś nie umiał, co? Karku zgiąć i wić się jak wąż. Tyś pałacowy! Tobie musi złoto zwisać nad głową i świecić. Wtedy drżysz i łaskiś pełen. Wierzysz. Inaczej nie odprawiałbyś tej szopki, co?


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Organizacje mafijne skorzystały z przykładu, by w podobny sposób zniewolić "ciemny lud" ..
avatar
Nic nie trzeba dodawać. Felieton dla myślących.

PS. W wielu miejscach nawaliła chyba interpunkcja (zbędne przecinki); ale w tym niech się wypowie Janko.
*książe - książę.
avatar
Gromadzenie złota ludziom maluczkim wypełnia luki w głowach i głuchą pustkę w sercu. Nie ma na to żadnego leku.
© 2010-2016 by Creative Media