Text 36 of 36 from volume: Limeryki sprzed ostatniej chwili
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2025-09-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 33 |

O Geni i jej synu Franku
Stwierdziła Genia z wioski Sudoły:
Wstawaj syneczku, pora do szkoły.
Obowiązków masz tam wiele,
gdyż jestyeś nauczycielem.
- Nie chcę, bez kasy wciąż jestem goły.
ratings: perfect / excellent
pracy dla idei.
Teraz uczyciel ma prawo
żądać mamony,
więcej niż niewykształcony.
I słusznie.
Za wykształcenie i odpowiedzialność za ludzi powinno się porządnie płacić. Coś wiem o tej pracy nauczyciela i jednocześnie wychowawcy.
PS. Miałem znajomego, który zrezygnował z pracy jako kierownik dużego wydziału, schował papiery inżyniera i zatrudnił się w innej firmie jako zwykły tokarz... ŻAdnej odpowiedzialności za ludzi, nerwów, nadgodzin bez zapłaty... tylko osiem godzin spokojnej pracy przy tokarce i do domu. Wypłata o 1/3 większa...
Było tak w latach 80., ale i dzisiaj niewiele się zmieniło.