Text 53 of 53 from volume: autobiografia
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2025-10-01 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 29 |

moje życie trwa w paradoksie
umierałem rano przed wizytą
lekarz przepisał trampki i witaminę C
stoję z boku coś przygniata mnie
bym się schylał klękał
przed ołtarzem bożka
oddał cześć i pokłon
wierzę w Swojego Boga wciąż rankiem
źle się czuję pachnie jesienią
coś jednak nie pozwala chorować
byłem z dobrymi żołnierzami
teraz niby wolny wciąż poddany
kraj bronić to we mnie tkwi
są ciernie są fazy i niebezpieczne zabawy
są miejsca rzadkie włosy drę z głowy
czuję niedosyt pachnie jesienią i dobrze
Pobieżna introspekcja w nieciekawym dla zapisie.