Text 4 of 4 from volume: impresje
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2025-10-05 |
| Linguistic correctness | - no ratings - |
| Text quality | - no ratings - |
| Views | 202 |

* * *
kusiciele
zapylają wiotkie mimozy
zeschły liść
śpiewa zamierzchłą pieśń
porosty
duszą kiełkujące nasionka
tylko kruk w oddali
liczy na jakiś kąsek
nie ma owoców
po których ich poznamy
druga natura
szuka twego serca
T.F.






Kim są ci wszyscy na amen przegrani bohaterowie tej przytłaczającej scenki:
kusiciele
zeschły liść
porosty
kruk w oddali
...no, i ten permanentny brak owoców
??
oraz
Skąd się u nas tutaj wszyscy oni - do kaduka! - wzięli /od Praczasów Adama i Ewy/
?!
Archetyp kusiciela to /rodzaju męskiego/ biblijny Wąż,
naturalnie,
oraz /genus femininum/ kobieta /Ewa/
Rzekła lilia do motyla:
nikt nie patrzy, niech pan zapyla.
ale
Czytelnik nie w ciemię bity intuicyjnie przecież sam rozumie, że /łącznie z ukrytą drugą naturą/ mowa tutaj o wszystkich prze-gra-nych...
KTÓRZY /jednak!/ NIE WZIĘLI SIĘ ZNIKĄD, KTOŚ ICH /takich całkiem do niczego!/ DO ISTNIENIA POWOŁAŁ,
a więc,
zawsze tylko utyskując, na nich wszystkich biadoląc i narzekając,
w polu widzenia musimy też mieć przede wszystkim Tego, co Ich /co rok prorok/ wciąż nam Dwoi, Troi, Mnoży i Pomnaża.
Nie oskarżamy zeschłego liścia, że się zesechł, kruka, że leci na padlinę a kusiciela /pająka/, który misterne plecie ecie-pecie, żeby złowić niebaczne cielę w swe siecie
itp., itp., itp.
Dlaczego NIE OSKARŻAMY?!
Hmmm... pomyślmy...