Text 129 of 131 from volume: Prawda ponad wszystko
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2025-10-19 |
| Linguistic correctness | - no ratings - |
| Text quality | - no ratings - |
| Views | 182 |

By dojść na to wzgórze
Wolnej Polski
Droga zawsze wiedzie
Pod górę
Zawsze jest trudna
A ci co nią władają
Władzy tej łatwo nie oddadzą
To dobry geszeft i biznes niezły
Mają wodę pollską
Zasoby weksle i długi
Które muszą spłacać Polacy
Całymi pokoleniami
By dojść na to wzgórze
I zdobyć choćby przyczółek
Należy z wrogami poradzić
Którzy się zjednoczą
By Polskości twardo się przeciwstawić
Należy przetrzymać też swoich
Co za okupantem optują
Depczą swoich
I na podstawionych łajdaków
Niepomni ich łajdactw głosują






J a k /wg Autora/ ma sobie poradzić z tytułowymi wrogami szan. Czytelnik? Będzie tych wrogów rąbać kosą? Spali ich napalmem?!
CZAS NA PILNĄ WIZYTĘ U PSY-CHO-TE-RA-PEU-TY. Agresja /słowna czy fizyczna/ niszczy nie tylko atakowanego. Ona niszczy także atakujących! To broń obosieczna
W ostatniej strofie pisze ,,przetrzymać też swoich,,
No i taka jest prawda - tak bywa z dziećmi które plotą bzdury i chcą głupio decydować ,których rodzić musi przetrzymać i wyprostować.
I taka jest prawda z połową ogłupiałych Polaków - jak dzieci we mgle.