Text 1 of 1 from volume: Moje życie
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2012-07-21 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2048 |


Budzi mnie dotyk twych dłoni
niczym muśnięcie poranka
i ust niegasnący płomień
ukryty w gwiezdnych odłamkach.
I gestów drobnych tak wiele
gdzieś zapisanych w pamięci,
słów parę, które z nadzieją
na dobry dzień mi poświęcasz.
Budzi mnie zieleń spojrzenia,
ciepło oddechu na skórze
a ja najbardziej bym chciała
nasz świt zatrzymać na dłużej.
I utknąć z tobą w poranku
o wiele dłuższym niż chwila.
I poczuć, jak w słońca blasku
świat dla nas znów się zatrzymał.






ratings: perfect / excellent
do Duszy.
Serca.
do Wnętrza...
ps.
hannah?
to pewno... Anna
Pisanie, niestety... odchodzące.
nieprawdopodobne.
ratings: perfect / excellent
Wiersz jest śliczny, jak milczenie kobiet... zaczajone w kącikach ust. :)