Text 4 of 4 from volume: Co mogę zobaczyć...
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2011-02-01 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2645 |

Ponad lasem krzyży
Łuna świetlista
Pachnąca sosną i chryzantemą
Pod niebo uderza
Dłonie moje uprzątają
Jesienną mogiłę
Z liści uschniętych
Kiedyś żywych zielonych
Wilgoć i chłód zapomnienia
Studzi twarz w modlitwie rozpaloną
Mchy przeszłości głaszczą aksamitem
Niecierpliwe palce
Na opuszczonym grobie
Ustawiam w krzyż
Lampki pamięci
Chwila zadumy
Kim byłem i jestem
Może kiedyś
W miłości Chrystusa
Ktoś oczyści i oświetli
Moją zagubioną mogiłę
Po sobie nie zostawiam nic
Nawet zwiędniętych
Mrozem przeszklonych
Umarłych chryzantem






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jeżeli po sobie nie zostawiam nic (patrz finalne linijki tekstu), moja mogiła zarośnie w tydzień