Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2012-08-26 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 3598 |

MÓJ UCZNIOWSKI SIERPIEŃ
sierpień ceniłem za stragany
świeżutki przepych za ciepełko
co się w stodołach aromatem
przez szpary przeciskało mgiełką
sierpień kochałem za nostalgię
wspólnych wieczorów za ogniska
i żar co pieścił krągłe pyry
czarne przysmaki popieliska
za krowie łajno w zgrabnych formach
trawione ogniem w starych puszkach
wolność dla zwierząt i sumienia
w czystej pościeli na poduszkach
za długie noce przy gitarach
podpisy na dżinsowych łatach
pierwsze pieszczoty pocałunki
złamane serca z końcem lata
sierpień był trudnym pożegnaniem
beztroski co gładziła czoło
walizą wrażeń i czekaniem
na nieuchronne `witaj szkoło`






ratings: perfect / excellent
Serdeczności
ratings: perfect / excellent
Te puszki z żarzącymi się krowiakami u mnie nazywano machadłami. Zdarzały się wypadki, że przez nieuwagę ktoś nimi skutecznie obrywał. Natomiast z pieczonymi ziemniakami bardziej kojarzy mi się wrzesień.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent