Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2011-02-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3375 |

DO PANI ...7
Zaskoczony wdziękiem, pochłonięty ciałem
Nie zdążyłem szczelnie opatulić duszy
Bezszelestnym świstem płomiennego grota
Przemknęłaś na strzale z czarodziejskiej kuszy
Zanim blask pochodni rozświetlił szczeliny
Zanim straż zebrałem w najprzedniejszych zbrojach
Zawstydzona i śliczna stąpałaś nieśmiało
Po zaułkach, uliczkach, wreszcie po pokojach
Mego życia, co twierdzą miało być warowną
Przed nieznanym gościem, pełnym niespodzianek
Zapachniałaś kwieciem ziół, niezwyklej mocy
Zapachniałaś rosą, jak wilgotny ranek
Wstrząśnięty urodą nie zdążyłem tarczy
Unieść ponad głowę, by przysłonić oczy
Zdumiony zastygłem niczym wódz bezradny
Pieszcząc w myślach ukradkiem obraz Twój uroczy
ratings: perfect / excellent
Kasia
Leo53 oceniła ten wiersz na (1/0), oczywiście bez komentarza.
Toteż moja drobna uwaga tak między kumplami o podobnym hobby :)
Jeśli nadal pozostaniesz taka bezkrytyczna,
narazisz się na śmieszność z mojego powodu,
lub niekrórzy będą podejrzewać, że zakochałaś się na zabój :)
Serdeczności
Martin
ratings: very good / excellent
Z niskimi ukłonami DPB
:)
Kasia
cała przyjemność po mojej stronie :)
Serdeczności
Martin
ratings: perfect / excellent
Tarcza i ma zbroja
To ochrona moja,
Gdy śliczna dziewoja!
Niczym wódz bezradny
Na salach paradnych:
Pieszczę w myślach
Obraz twój uroczy -
Tak mnie on zaskoczył!