Text 25 of 30 from volume: Przynajmniej i jak najbardziej
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2012-11-11 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2932 |

Zabijałem się za tym
co potem oddałem
bez zmrużenia oka.
[poniższy wiersz to wyjaśnienie powyższego, oczywiście w pewnej mierze:]
Niczego sobie
Lepiej wcześniej niż później
lepiej samemu niż przez czyjeś ręce.
Żebym tylko to ja od początku wiedział -
bimbałbym sobie z wszystkiego. Chociaż
wcale nie mówię że nie zabijałbym się
tak jak się zabijałem zwłaszcza za tym
za czym zabijać się nie warto było. Ale była
taka potrzeba nie do odmówienia sobie.
A żałować czegoś to ja mogę dzisiaj
ale nie muszę nie chcę i nie będę.






ratings: perfect / excellent
najpewniej Ty nie musisz, a nawet nikt nie musi, ale ktoś może :)
ratings: perfect / excellent
Na co to komu?!
"Młodość musi się wyszaleć"
i zabijać w pogoni za czymś, co później sama bez zmrużenia oka odda.
Jest czego żałować?
Ale!
jak się zabijałem
zwłaszcza za tym
za czym zabijać się
wcale nie było warto
(cytuję z pamięci)
Wygląda na to, że już na progu - w podzięce za DAR życia - trzeba nieźle sobie samemu dokopać, żeby dorwać się do swego upragnionego wózka.
Inwalidzkiego
(patrz tytuł)
Nic tylko naśladować!