Text 7 of 28 from volume: Niepotrzebne tyrady aniołów
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2012-11-28 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2892 |

Prostuję kości do lotu, ale niekoniecznie dalszego
Uroiłem sobie lot
Kości
te wiecznie pośpieszne
rozpostarły się niesprawnie i pospolicie
by szarpać dal jeszcze niewiadomą
Kilka pięter pode mną
miał miejsce wysiew deszczu
i podział miedziaków
zapakowanych do puszek z chłodnymi prośbami
Kilka pięter nade mną
sondowanie przemijania
bezkostność
i szarpanie na modułę swoich własnych potrzeb
Uroiłem sobie
że przez drzwi
bezbolesne niczym mój wietrzny pośpiech
będzie łatwiej






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Myślę, że "na modułę" jest literówką, powinno być "na modłę". Ale jeśli się mylę?...