Go to commentsstatus quo
Text 39 of 77 from volume: Szukanie iskier i płomieni
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2012-12-23
Linguistic correctness
Text quality
Views2659

jeśli chodzi o mnie

to żyję tak samo jak rok temu


ten sam obrus położę na stół

postawię półmisek z kapustą

według wypróbowanej receptury

zaleję wrzątkiem susz

goździki powbijam w pomarańcze


zapalę świecę

ułożę sianko

a na nim opłatek


i jak rok temu

usiądziemy do wigilii


będzie modlitwa i ewangelia

proste życzenia

i kolęda od lat ta sama


na pewno się wzruszę


nie chcę żyć inaczej

tak samo znaczy prawdziwie

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
...i choć ilość kropek i przecinków przypadająca na cm2 wiersza jest zerowa,
co mnie ogromnie cieszy, gratuluję tego przeźroczystego, nienapuszonego,szczerego, swobodnego i prostego wiersza, adekwatnego do betlejemskiego nastroju, który sam jest jakby cieplutką kolendą.
avatar
Jest kilka powodów, dla których wiersz powinien się podobać. Chociażby taki, że dzisiaj wigilia. Trudno mi jednak personifikować się z podmiotem lirycznym. Może po prostu nie jestem adresatem wiersza. Mnie boże narodzenie kojarzy się ze zmianami. Pamiętam u mnie w zeszłym roku w święta też było spokojnie, sielankowo, aż tu nagle dziadek przewrócił świeczkę i obrus zajął się ogniem. Wszystko co niezmienne odeszło na drugi plan. Liczył się tylko prawdziwie żywy ogień. Trzeba było podjąć działanie i coś zmienić. Chociażby obrus.
avatar
Piękny poetycki obraz wigilii.
© 2010-2016 by Creative Media