Go to commentsUśmiech matki
Text 4 of 10 from volume: Weronika
Author
Genreprose poetry
Formprose
Date added2011-03-03
Linguistic correctness
Text quality
Views3471

Uśmiech matki


Leżała nieobecna z zamkniętymi oczyma. Blada jak ulepiona z wosku. Nawet jej usta pożółkły niczym jesienne listeczki. Ciężko oddychała, chyba wielki ciężar uciskał jej piersi. Na czoło matki wystąpiły  gęste krople zimnego potu. Siwe włosy były rozproszone. Jakby chciały w popłochu już uciec z tej ukochanej głowy, która zaznała tylu trosk wojny i pokoju.  Dostatku i niedostatku. Radości i obaw.

Tylko spracowane ręce, jakby jeszcze na coś czekały. Może ulepić pierogów? Zrobić barszczu czerwonego z fasolą? Poprawić ci ten kołnierz?

W pewnej chwili otworzyła chyba gasnące już w bólu oczy. Z wysiłkiem przytrzymała przez chwilę moje spojrzenie.

I nagle stał się cud! Coś błysnęło. Na jej twarzy zakwitł uśmiech, najpiękniejszy na świecie! Jakby przebiśniegi i prymulki i narcyzy i hiacynty i żonkile i bez i złocienie i przylaszczki i konwalie rozkwitły na jednej łodyżce. Podała mi delikatnie kruchy kwiat swego uśmiechu. Czemu  nie było w nim czerwonych róż?


Z tym uśmiechem ze mną została.

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
a. Po prostu nie do wiary, że nikt przez tyle lat, niczego nie dał z siebie temu tekstowi. Przeczytam całość, już jedną z cz. czytałam. Ta jest 1. tak sądzę.
Bardzo dobry tekst. Bajka.
avatar
nie do wiary bajko-zgoda ,matka jest jak umierajaca chociaż zywa,,wiara=ukrzyżowanie z Jezusem(to oznacza męża-przez m.ale co tam-niektórzy nie musza mieć mezow,zon,dzieci,czy matkować.i w sumie jak matka odejdzie to -koniom,albo komus lzej-jak z wozu.
avatar
Również przeżyłem z uśmiechem "już po" odejście mojej mamy.
Bardzo wzruszające słowa.
avatar
Uśmiech osiwiałej, na łożu śmierci konającej matki

(patrz tytuł i meritum)

jest bardzo ryzykowną, ocierającą się o kicz hiperbolą, która z trudem świadomego umierania nie ma żadnych styków.

No, chyba że jesteś na świeżo na prochach
avatar
Nie znając się ni na Kosmosie, ni na meteorologii, ni na własnej fizjologii, oczekujemy od Nieba zbyt wielu łask.

Tymczasem życie to survival, a śmierć to nie bajka;

k a ż d y świadomy umierający człowiek, odchodząc, żegna swych bliskich albo milczeniem, albo łzami.

Nawet sam Chrystus - ten wzór Człowieka - konał w martwej ciszy
avatar
Zadanie domowe:

czym jest sakralizacja w sztuce i jakim celom służy?
© 2010-2016 by Creative Media