Go to commentsDZIEWIĄTY
Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2013-09-05
Linguistic correctness
Text quality
Views2911

Moja propozycja na oklepany temat pór roku.

Nie było łatwo! 




DZIEWIĄTY


ten po sierpniu objuczony tornistrami

wyprowadza zasiedziałe podręczniki

porządkuje wakacyjne uniesienia

wciska młodzież w kolorowe pojemniki


liczy żniwo pali lampki na mogiłach

bez pośpiechu wkracza dumny do spichlerzy

rozsypuje najmodniejsze kapelusze

w zagajnikach bo tak przecież się należy


zrzuca mundur podniszczone oficerki

czas na pajdę razowego z zalewajką

degustację tradycyjnej przepalanki

co się wierci niecierpliwie pod kufajką


  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Mój wrzesień, którego przez tę cholerną, komunistyczną budę tak nie znosiłam.
A przecież to bardzo, bardzo piękny miesiąc :)
© 2010-2016 by Creative Media