Świetna fraszka, więc dopiszę drugą strofę:

Mało potencji
miał w swojej duszy,
a nijakością
nikt się nie wzruszy.

Janko, Chriss,
bardzo dziękuję :)

I dopisuję czwartą zwrotkę

Tylko powietrze
lekko spaskudził.
Bzdetem wypierdka
któż by się wzruszył...

phi... :D :D :D
.

Fraszka krótka a treściwa, z dobrą fraszką tak to bywa.

Wciąż rosło ego
w odbiciu lustra,
ktoś nakłuł szpilką...
a w środku pustka.

Poprzednicy już wszystko napisali.
Ja mogę się tylko dołączyć.

Marianie, dziękuję :)

I dopisuję następną zwrotkę :)


I tak jak każdy
balon nadęty
flaczeje szybko
gdy nadepnięty

A ja mogę też coś? Tylko, że po swojemu. :)

I chociaż miłość
wciąż deklarował,
to przecież były
to tylko słowa.

Ajlawiu mówił
każdej spotkanej,
by się rozpłynąć
bladziutkim ranem.

Teraz już żadna
mu nie uwierzy,
tylko po prostu
weźmie i zmierzy.


Uśmiechnięte dziękuję
sam

Dziękuję, również uśmiechnięte:)
Miły Samuelu, wiesz, że życie to także paradoksy (i druga strona medalu), ale jednego z tych paradoksów nie potrafię zrozumieć, że największe:

podziw, miłość i uznanie
mają często takie panie
sztuczne puste durnowate
w sobie tylko zakochane
które nigdy nie kochają
wszystkich mężczyzn za nic mają

Pozdrawiam z :-)

piórko, przecież wiesz :)
życie nie musi być sprawiedliwe
...
na świecie piękna starczy wszystkim,
tylko jak znaleźć nie szukając.
gdy ludzie będą sobie bliscy,
to się miłości pospełniają.

sam

Pięknie rymujecie. A u mnie biednej posucha.

Samuelu,dziękuję za piękną liryczną miniaturkę pod moją satyrą.
Odnośnie bliskości, zgadzam się. Tyle, że w tej bliskości właśnie problem, a raczej w tym, żeby dwoje chciało naraz :)

*Lilly, dziękuję :)U mnie też posucha. Praca nie pozwala mi nawet na kilka satyrycznych wersów.