Tekst 26 z 76 ze zbioru: O pryszczatym Franku i pyzatej Geni
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-01-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2756 |
O Franku z Burłaków (173)
Pryszczaty Franek z wioski Burłaki
poszedł wieczorem z Geniuchną w krzaki,
bowiem od dawna marzył,
że wreszcie coś się zdarzy,
lecz tam latrynę miały buraki.
oceny: bezbłędne / znakomite
Kto jeszcze nie wie, o kim mowa, polecam jego uwadze słynny obraz Ilji Riepina "Burłacy na Wołdze".
Nazywanie kogokolwiek burakami w 3. Tysiącleciu i w tak nareszcie wolnej Polsce po prostu nie przystoi.
ŻELAZNE PRIMO KULTURY: WYŚMIEWAMY I PIĘTNUJEMY WADĘ - NIE PO IMIENIU NAZWANEGO CZŁOWIEKA.
Odróżniamy ułomność od jej nosiciela, czyli etykietujemy pryszczatość - nie pryszczatego, nadwagę - nie pulchnego, głupotę - nie głupiego, kłótliwość - od kłótliwej, bezdomność - od bezdomnego itd.
Taką przedwojenną kindersztubę przekazali mi moi śp. Dziadkowie i święci Rodzice. Nigdy nie szydzimy z nikogo.
Dziadkowie mnie tego nie uczyli, gdyż zmarli przed moim urodzeniem, ale rodzice na pewno tak. Jest jednak ta różnica, że ja nie odważyłbym się nazwać ich świętymi, mimo że byli wspaniałymi ludźmi i w wyjątkowo ciężkich czasach wychowali siedmioro przyzwoitego potomstwa.
Ps. Czy ktoś tutaj pomyślał - choćby tylko przez ułamek sekundy! - o przywołanych w limeryku nr 173 "burakach": żywych mieszkańcach dzisiejszych Burłaków gmina Zatoń, powiat Pułtusk? Co zrobimy, gdy któryś z nich po tej wesołej lekturze... wystąpi z wnioskiem o bardzo wysokie odszkodowanie?? Współcześni Polacy korzystają z portali literackich nawet w Babim Dole
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite