Tekst 13 z 211 ze zbioru: Otwarta szuflada
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2019-10-24 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1840 |

Rzeka
Gdyby nie usunęli kłód leżących w poprzek rzeki,
co burza powaliła w nocy,
moglibyśmy oglądać spływ kajakowy kończące się
nie tyle zatrzymaniem przed zaporą, o ile możliwością
kraksy.
Ale tragizm tej wizji jest tak transcendentny,
że śmierć Chrystusa na krzyżu wydaje się być
dobrodziejstwem dla całej ludzkości,
usuwająca kłodę grzechu
hamującego przepływ łaski - Wody Żywej,
potrzebnej do podążania we wzroście i rozwoju
godności człowieka.
Patrzę na ten krzyż przydrożny, w miejscu
śmierci człowieka w czasie burzy
i na zapalane znicze, co wzbudzają nurt rzeki wiary,
zdolnej zanieść duszę nieśmiertelną
przed tron Wszechmocnego.








Lista zwierząt występujących w rzece nie zawiera takiego gatunku, jak "kajakarz pospolity".
Dokąd jej wody zaprowadziły świat dzisiaj? Wszyscy już siedzimy na kwarantannie??
Co postuluje Autor? Ujęcie każdej rzeki /wiernych/ w ryzy? Jak to ma np. miejsce w przypadku wszystkich wyznań, które wszak mają swoich "sterników", duszpasterzy i kapłanów?
Regulacja rzek i skierowanie ich spływu wzdłuż betonowych koryt w Europie poskutkowały katastrofalnymi powodziami, które właśnie dlatego z każdym kolejnym dziesięcioleciem będą się nasilać.
Przenośnia - i taki jej przekaz - po całości nietrafione
Czy chodzi zatem o ich... eutanazję??