Tekst 115 z 173 ze zbioru: samotność
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2022-06-26 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 755 |
w moje oczy patrzą w strony
gdzie zniszczony dom dziadków
gdzie miłość zmienia się w nienawiść
kocham ludzi choć mają odmienne zdanie
mojej ziemi brakuje łez wzruszenia
potu po ciężkiej pracy
byłem mały mieliśmy mały świat
słowa nie wystarczą nikt nie powie
wróć
daleko przysypany wspomnieniami
usycham na wiór
muszę powstać zbudować dom
dać prawdzie wiarę
ukochać kochane
dzieci
wskazać drogę by nie pobłądzić
wyznaczyć cel
iść naprzód
nie patrzeć w tył
za tym co przepadło