Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2012-08-09 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3991 |

TESTAMENT
trochę tekstu kilka nazwisk i adresów
własnoręcznej kaligrafii blat nieśmiały
notariusza zgrabna pieczęć wśród podpisów
ot testament mój w ubranku czarno-białym
w sam raz dobry dla naiwnych optymistów
co się z lekka przeliczyli że bezpiecznie
można wciskać do skarpety przez pół wieku
po czym z wolna inwestować pożytecznie
toteż nie mam dziś problemu że w szufladzie
ten rozsądku elegancki przedstawiciel
przypomina że nie wszystko jest przysmakiem
choć się pyszni na odległość znakomicie








oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
Jedyne co moim zdaniem lekko wytrąca wiersz z rownowagi to słowo "ubranku".
Pozatym bardzo mi się podoba :) pozdrawiam.
Co powiesz na taką zmianę?
ot testament mój we fraku czarno-białym
Ciao
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
; lekkim i swobodnym piórem napisany - i dobrze :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Wprawia w zamęt
Niewtajemniczonych.
Wiem to od swej żony.
oceny: bezbłędne / znakomite
Styl tego autora jest nieco chropowaty. Co mnie akurat odpowiada. Przypomina trochę drapanie po plecach.
I bogate słownictwo. Po mnie w zapisie pozostało by tylko jedno słowo - Marlboro.
Gdyż rzucam palenie.