Przejdź do komentarzyBlaknąca mądrość
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-10-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2406

Blaknąca mądrość




Mój 78-letni ojciec

spogląda wprost w czas -

ze smutku pęka mu serce


Jego cały uzbierany majdan

odpływa w milczeniu


Na zachętę do życia pozostała jedynie mądrość

która w tym całym bałaganie

wszak jest ostatnią metodą

na niebagatelną bezsilność starego człowieka

ostatnim jego szaleństwem –

decyduje o sobie

jakby go już nie było


Mój ojciec dawno przeliczył swą jesień

nawet zima mu teraz nie straszna

więc na niemal bezwłosą czaszkę

nie ma żadnego sensu zakładane czapki


Z pragnień zostały mu

być niezwyciężonym widzem pojedynków na sztućce

artystą drobnych kłopotów z zakalcem

wytrawnym taksówkarzem po bezzębnym niebie


Mój ojciec zrozumiał –

nic złego już się nie przydarzy

tej całej historii też nie było

wcale

rozsądniej jest teraz wyliczać zmarnowane szanse


Mój ojciec wie –

lepiej nic więcej nie mówić

żyje wszak już wystarczająco długo

w wyblakłych wspomnieniach


Już wie

że następnego ranka słońce może wstać po raz ostatni


I tylko ten nieznośny żal

że całą rozgrzebaną robotę

trzeba będzie zostawić

często mało kumatym  pajdokratom  i filistrom


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jakże trafne filozoficznie, refleksje w poetyckiej formie,oddające klimat wejścia w stan najpełniejszej dojrzłości, gdy owoc ledwo już się trzyma, na swej gałęzi...
© 2010-2016 by Creative Media
×