Go to commentsSierpień 2014
Text 163 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2014-08-15
Linguistic correctness
Text quality
Views3023

Ja was straszyć nie zamierzam,

choć powody są ku temu,

bo przybywa wciąż zagrożeń,

nic nie idzie ku lepszemu.


Coraz bardziej car ze wschodu,

Polakowi krew dziś psuje,

zaś ebola od Afryki,

już zajadle atakuje.


Chociaż jabłka mamy zdrowe,

to embargo nałożyli,

z góry leci knam kometa,

nawet Legię wywalili.


Na Podhalu trąby, burze,

straż pracuje jak w ukropie,

tylko wciąż od Wiejskiej cisza,

bo parlament na urlopie. 





  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Trafnie i zręcznie napisane. Jak to u ciebie, optymisto!
avatar
Dzięki... lubię Twoje komentarze!
avatar
Bardzo dobre. Nowy Imperator Wszechrusi jest podnietą do pisania.
Sam wyraz "knam" napisałbym ze znakiem diakrytycznym "k`nam".
avatar
I tak miało być Hardy, ale chochlik zmienił.
avatar
Cicho wszędzie,
Głucho wszędzie -
Co to będzie?
Co to będzie?

/porównaj Adam Mickiewicz "Dziady" cz. II/

Jeżeli o wszystkim dowiadujesz się ostatni, to gdzie te /w wolnej Polsce/ wolne media??
avatar
Miesza nam wciąż Putin,
Nieźle mieszał Tramp,
Wszyscy chodzą smutni -
Taki nasz tu Lechistan ;(
avatar
Leci k`nam kometa,
Lecą nawet dwie,
Lato nie kobieta -
Czas utopić się!
avatar
Jak tak było źle w sierpniu 2014 r.,

kiedy wszyscy byliśmy tacy dobrze rokujący, piękni i młodzi, a nasza Zielona Wyspa cała w rozkwicie,

to co myśleć o tym, co mamy teraz??

NIE GAŃMY DNIA PRZED ZACHODEM /swojego/ SŁOŃCA
© 2010-2016 by Creative Media