Go to commentsroztargnienie
Text 197 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2016-02-12
Linguistic correctness
Text quality
Views2064

 



wieczorem jest mnie więcej

uśmiechy ulepiły twarz

plecak pełen zachodów

czeka na przyszłość


przewodzę ciepło z ręki do ręki

transakcja nie jest wiązana


w gestach ludzie jak drzewa

zawsze jest o co prosić


pogoda bez wyrazu

jak lalka porzucona na śniegu


nasiąkam deszczem

do wilgotnej skóry lgnie noc


  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Zatem życzę pięknej pogody i " wędrówek" z plecakiem, tej jedynej ciepłej dłoni...a co transakcji...czas pokaże:) Pozdrawiam z podobaniem:)
avatar
Pięknie, romantycznie i niepatetycznie.
avatar
Na tej siatce koc utworzony z -nie wiem co to jest-babie lato czy ze śniegu,jest jakimś dopełnieniem,dzieci wierzą,ze siatka czy ogrodzenie może zmarznąć,i wiedzą więcej,ponieważ na budownictwie uczono mnie,że ten materiał poddawany mrozom-oddziałuje na swoją strukturę i rozciąga się i kurczy.
avatar
Zwyczajność w niezwyczajnej formie. Mnie też wieczorem jest więcej, a nocą wychodzę poza kontury, rozmywam się w mroku. Pięknie powiedziane, wyszeptane.
avatar
U Ciebie, jak zawsze, nietuzinkowo :)
avatar
Tkanką wiersza są luźne impresje, jakie niesie ze sobą wieczór - i zapadająca noc. Liryczne "ja" nie ma ni wieku, ni płci, ni narodowości, ni wyznania.

Uniwersalna ponad miejscem i czasem poezja z przekazem "plecak pełen zachodów /słońca, ale też bieganiny/ czeka na przyszłość /jutro/"

Plecak - to ideogram bezdomności
avatar
Tytułowe roztargnienie - to stan świadomości medytującego tułacza
© 2010-2016 by Creative Media