Text 6 of 50 from volume: Dzień dobry noc
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-03-30 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1784 |

/w szaleństwie jest blask
gdy tańczymy niczym ćmy/
wapno na ścianach.
słowa wyrastają z drzew
rozkwitają pieszczotliwie z liści
wsiąkają w metafory i błądzą pozbawione
ludzkich odruchów jak rosiczki
i ślepa rosa śpi bezdomnie.
wysycha
więc śnij ludziku - tak pięknie płonie
ostatni cmentarz,
staje się wierszem bez puenty.






ratings: perfect / excellent
Serdecznie :)))
ratings: perfect / excellent
(patrz tekst)
to wszyscy Ziemianie
/w tym ostatni szermujący słowami pozbawionymi ludzkich odruchów tańczący szaleńcy/
wraz z nimi j u ż się przenieśli stąd do wieczności - i w 5. wymiar.
Liryka skrajnej dekadencji w stylu "niech się pali, niech się wali, bylebyśmy tańcowali"
i
"po nas choćby potop!"
Gdzie w tej poetyce jest miejsce dla drobnych dzieci i wnuków?
N-i-g-d-z-i-e
Po nas choćby dwa potopy i 20!
Jeżeli nie ma światła, to nie ma nic