Text 46 of 141 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2018-08-18 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2684 |


I po co się miotamy?
Ksiądz Jan podpowiedział,
że Samotność – idiotka -
przychodzi, bo kocha.
A my przed nią zwiewamy,
jakby było dokąd!
Wariaci, którzy sądzą,
że jej miłość przejdzie -
najlepiej na drugiego,
na drugą, na innych...
A ona wciąż pod drzwiami,
niczym wierna psina,
szepce, że od początku
i że aż po finał.
*tekst inspirowany wierszem księdza Twardowskiego p.t.: `Przyszła`
**fotografia własna






ratings: perfect / excellent
i od razu cieplej :)
ratings: perfect / excellent
Piesek z foty wabił się Bandi.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jaki słodziak! Jej miłość jest zawsze bezwarunkowa i pcha się każdemu jak ten dziad z torbą
Psia mordka śliczna a jej miłość jest bezwarunkowa :) Pozdrawiam :)