Text 118 of 114 from volume: dziwowisko
| Author | |
| Genre | philosophy |
| Form | blank verse |
| Date added | 2019-01-10 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1762 |

próbowałem malować
rzeźbiąc dłutem
udaję pisanie
niewiele widzę wzwyż
nie jestem gotowy
na niewiadomą
licho niepoczciwe
kolebię się
dziekując drzewom
za czas miniony
ciągle żywy
w bursztynie
nad borem ciemnym
niebo rozjaśnia
grom złoty






ratings: perfect / excellent
W jakim sensie istniejesz — zależy o Ciebie. ;)
Dziękuję za komentarz.
ratings: perfect / excellent
Dziękuję.
Dziękuję i ja ;)
ratings: perfect / excellent
niebo rozjaśnia
grom złoty
a więc w tych mrokach zagubienia są jakieś na niebie i ziemi jasne, widoczne dla nas drogowskazy!
kolebię się
dziękując drzewom
za czas miniony
ciągle żywy
w bursztynie
bo przecież tylko ta czytelna przeszłość jest dla następnych pokoleń przetartą ścieżką. Na co ci jakieś z samym sobą karkołomne ekstrawaganckie eksperymenty! Ora et labora! La-bo-ra!