Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-02-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1785 |

Wezwanie Chrystusa
W amfiteatrze trwały wyborcze opowieści
Z płaskorzeźb czaszek ułożonych w deseń matacki
Z ust tryskały strumienie bezgranicznej możności
Zdało się że w kielichy sączył się płyn kupiecki
Z tym pewnikiem, że w strumieniu nie jest woda żywa
Ani nie posiada ducha naszego Narodu
Jest tłoczona w ścieku ulicy jako parszywa
Obarczona winą genów minionego chodu
Muszę bezstronnie przyznać że wezwanie Chrystusa
Dane uczniom: Strzeżcie się kwasu faryzeuszy
Nadal jest aktualne i zagraża pokusa
Przyjmowania trucizny poprzez ucho do duszy
Zesłany sygnał nosimy jak krzyżyk na szyi
Ucząc się stale: człekowi nie życzyć batogów
Bogu powierzając zagubionych w kołomyi
Mając na uwadze: Módlcie się za swoich wrogów
Czy nowy dzień wyrwie wykrzywione usta z matni
Do źródła wody żywej przez którą bytujemy
We wspólnym obcowaniu z niebem sens życia tętni
Zdobywajmy szczęście dopóki jeszcze biegniemy
ratings: perfect / excellent
ratings: poor / poor
a) czaszki są ułożone w deseń matacki;
b) w kielichy sączy się tylko płyn kupiecki;
c) w strumieniu nie ma żywej wody;
d) /ta woda/ jest tłoczona w ścieku ulicy jako parszywa;
e) /wszystkim nam/ zagraża pokusa przyjmowania trucizny przez ucho do duszy;
f) nowy dzień wyrwie wykrzywione usta
T O
już po nas!
po Autorze
także!
bo
co tu jeszcze
/po 2 tysiącleciach!/
robi Chrystus
z Jego wezwaniem
jak do ściany
??
Chcesz jeszcze czekać
Na cud przemienienia
W larwie Człowieka?
Tkwi w swym kokonie
Żuczek vulgaris;
Gdy się przebudzi,
Nie wyjdzie na ludzi ;(
Będzie zwiedzał bary
Coraz bardziej stary,
W końcu się przewróci,
By nam męki skrócić ;(
DO WIATRAKA,
ŻULA, DZIWKI
CZY PIJAKA??
ratings: perfect / excellent