"W ciszy słychać więcej, w samotności więcej widać"
Dla mnie, tekst in plus.

Izolacja (patrz tytuł miniatury z cyklu "Cisza w pudełku") - to taki ekwiwalent ciszy, która jest skrajną samotnością, a ta kosmicznym wyobcowaniem. Nie tylko aresztant w izolatce wie, o czym tutaj mowa.

Pakując istoty stadne do jednoosobowej klatki popełniamy najokropniejszą z możliwych zbrodnię. To już bardziej miłosierne są gilotyna, stryczek i kula w łeb.

Na ironię zakrawa fakt, że Mistrz polskiej dodekafonii, Witold Lutosławski, przed śmiercią prosił... o ciszę

Merci beaocoup :)

Chociaż cisza krzyczy najgłośniej...szukamy w niej azylu. Pozdrawiam serdecznie :)

Cisza wyostrza zmysły, ale nie koniecznie izolacja
i popadanie w samotności pustkę.