Go to commentsDar Słońca
Text 192 of 211 from volume: Otwarta szuflada
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-08-18
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1048

Dar Słońca


Słońce wstając każdego dnia

Pragnie uczesać włosy świata

Na policzkach rozlać uśmiech

A jasny promień ludzkość zbrata

Choć nie potrafi zrozumieć

Skąd obfitość skrywanej złości

Rozlewa się w zaułkach

Tworząc egipskie zawiłości


Słońce musi obejść okrąg

By świat pogrążony w ciemności

Znowu przytulić, popieścić

Uczesać wąsy przydać maści

Wskrzeszając nowe widoki

Pozwolić na nowo odnaleźć

Prawo rządzące sensem życia

I ożywczy nurt w istnienie wpleść


W świecie jest ścieżka znajoma

Wydeptana przez znanych mędrców

I snuta gwiazdą przewodnią

Jakże przyjazna dla współtwórców

Kto chce mieć krople kojące

Niechaj rozjaśnij swoje lica

Idzie w Słońce jaśniejące

Na spełnienie etosu życia


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media