Go to commentsodyseja
Text 43 of 193 from volume: to jest już koniec
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2020-09-09
Linguistic correctness
Text quality
Views1189

droga mleczna rozkłada ramiona 

pomiędzy nami nie ma tajemnic 

księżyc blady krąży zimny 


w kosmosie czas płynie wolniej 

na skróty też można 


gwiazdy ich już nie ma 

pozostało światło 


aniołów skrzydła  ptaki nad klifem 

na fali myśli skłębione 


maluję obraz o zapachu siana 

choć łąki zielone nie skoszone 


ciągniesz mnie za rękę by biec po zroszonej 

jest ciemna noc czuję ciepło twego ciała 


lećmy już 

czasu mało pozostało do rana

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bajkowe :)

Serdecznie :)
avatar
W potocznym rozumieniu odyseja (patrz nagłówek)

- ten najeżony pułapkami powrót do raju Itaki -

jest samotnym zmaganiem się z przeciwnościami losu, innym rodzajem Syzyfowej męki zawsze tylko pod górkę.

Szczęśliwy, kto w blasku dawno umarłych gwiazd powrotną drogę tę /mleczną/ pokonywał/pokonuje z kimś jeszcze
avatar
Kosmiczne tło naszej egzystencji

- tej krzywej skokowej zawsze tylko pod górkę -

zdeterminowane przez gwiazdy naszego znaku Zodiaku

to ten 4. nasz /przez nas "dorobiony"/ ludzki wymiar
avatar
Poezja romantyczna
- w 3. tysiącleciu n.e.?? -
ma się naprawdę dobrze.
© 2010-2016 by Creative Media