Go to commentsStroiciel żył
Text 20 of 21 from volume: Wiersze II
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2025-05-29
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views44

niepewność. oby nie nastąpiło oddalanie się 

kształtów, aby nie zaczęły przybierać zamierzchłych 

form: koromysła, lampy naftowej, wartburga 

(zamiast ostatniego wolałbym, rzecz jasna, 

Mohsa Ostentatienne Opera Sedan, 

czy jakiekolwiek auto wolnowyścigowe, 

ale pomarzyć dobra rzecz). 


abym nie cofnął się do czasów Samotności. 

to wyjątkowo paskudna partia polityczna. 


zaklinanie. moja mała i wulgarna dorosłość 

jest w istocie opuszczonym daczowiskiem, 

z którego wyniosły się wszystkie stare komuchy. 


pomodliłbym się, kochanie, abyśmy nigdy 

się nie rozstali. pokornieję i źle mi z tym.  


wystrzelono konfetti. łapię, w przeciągu 

mniej niż sekundy, zanim zdąży spaść na 

podłogę, składam z niego porwaną gazetę. 

nie jest to, niestety, Trybuna. 

na szczęście – również nie Gość Niedzielny. 


i dobrze, że mój medalik nigdy nie zwycięża 

w konkursie na najładniejszą blaszkę. 

okazuje się nie dość święty wizualnie. 

za mało nawodniony.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media