Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2025-07-27 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 45 |

pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka,
który za opłatą udostępnia krasnoludkom
pokryte szankrami ciało,
robi za żywą ścianę wspinaczkową.
postarajmy się nie pamiętać o grozach typu
instynkt samozachowawczy, co sprawia, że
nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko
albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł
demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od
czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz
i przyłożyć ją do szyi odprawiającego
nabożeństwo księdza, po czym opuścił
ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się,
biedaku, w samym środku szamba-tornada,
nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest
grane, a tu nagle rzucają się na ciebie
jakieś chłopy, obezwładniają).
że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba,
próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary.
oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się
słowo `wypoliczkowany`.
i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje.
pośmiejmy się z tego.