Temat: Pod rozwagę zarówno admince LOTTA, jak i wszystkich użytkowników. (75)
13 Lut 2018 o 18:10
- jeśli i nas dotyczy drażliwy temat, to wolimy omijać go z daleka.
A ja wam powiadam - tutaj wklejam moją, dawno napisaną sentencję, jakże aktualną:
...
Istnieją pośród ludzi tacy, którzy pochylając się nad gównem, zdolni są nim się zachwycić. Dla zyskania korzystnego dla nich wizerunku u wybranych osób. Lub dla zrobienia na złość innym - bronmus45
13 Lut 2018 o 16:22
.
Ciekaw jestem ilu z nas uważa, że oceny "gwiazdeczkowe" oddają rzeczywistość naszych przekonań co do - no, właśnie - opinii o tekście, czy może jedynie o osobie autora?.
.
Jest na naszej "ścieżce i kursie" lub nie. Ja tobie - ty mnie i ściema kwitnie w najlepsze.
.
Bo dla mnie jednoznacznie kojarzą się z "podbijaniem bębenka" czyjejś popularności.
.
Temat: co i dlaczego - oto jest pytanie (8)
13 Lut 2018 o 14:42
Legion - no to ja cieszę się, gdy mnie coś boli. Bo to oznacza w moim wieku, że jeszcze jestem wśród żywych.
13 Lut 2018 o 14:33
Każdego ranka, kiedy tylko otworzę oczy wymawiam kwestię:
"Kurwa... znowu...". Tylko kaczki jeszcze nie wołam, a kiedy sobie to uświadomię, wówczas wraca optymizm.
13 Lut 2018 o 14:12
Emilia - nawet zgrabna ta Twoja miniaturka, lecz LOTTA zaraz mi usunie post, jeśli zaczniemy pisać tu nie na zadany temat. Więc oszczędź mi "bólu" utraty.
Pozdrawiam
13 Lut 2018 o 14:07
Pani Genia z wsi Dołuje
śpiewa, tańczy, lśni, całuje.

Fraszka taka - nie limeryk,
zdartych płyt chimeryk -
ją tu afirmuje :)
13 Lut 2018 o 14:01
Emilia - napisz zatem limeryk o Geni z miejscowości Dołuje
Pozdrawiam
13 Lut 2018 o 13:59
Rozpromienia?
Pani Genia :)

A dołuje
wieś Dołuje :(
13 Lut 2018 o 10:11
Mnie osobiście najbardziej "rozpromienia" poranek, gdy mając jakiś problem "przespałem się z nim", a w nocy "przyszło" w miarę proste rozwiązanie.
.
Wręcz odwrotne sytuacje zdarzają mi się wtedy, kiedy to po przebudzeniu przypominam sobie raptem o dręczącym mnie problemie, który to jakoś trzeba by rozwiązać.
13 Lut 2018 o 09:39
?
Co sprawia, że rozpoczynasz nowy dzień z uśmiechem optymizmu - a co, że wstałeś "lewą nogą"
?
Temat: Irytujące praktyki usuwania tekstów (7)
12 Lut 2018 o 21:58
Janko, nikt nie stoi za tym... kto mieczem wojuje, od pochwy ginie. :)

Luciusie germański... Ty to mi możesz skoczyć na kant... wiesz czego hehe
Na uprawach winnych strzelają ze ślepaków, żeby ptactwo nie wcinało winogron... myślę, że szkoda nabojów i huku... wystarczą Twoje marszowe teksty w audio ze wzmacniaczem... tak długo będą fruwać bez siadania gdziekolwiek, że w końcu padną w locie, jak tylko usłyszą Twoje, pożal się boże... "recytacje". haha
Temat: Wszem i wobec. (6)
11 Lut 2018 o 14:05
musbron1945, serdeczne dzięki
11 Lut 2018 o 11:35
Capri - pozwolisz, że podpowiem. Kliknij na głównej stronie ikonkę u góry po prawej stronie (znak zapytania) i tam się wszystkiego dowiesz.
link
10 Lut 2018 o 22:22
Mam pytanie. W jaki sposób wstawić multimedia ( audio )?
Temat: I znowu polityka wróciła (8)
09 Lut 2018 o 12:20
lotta napisał:
Ponieważ kilku użytkowników wciąż próbuje z uporem maniaka zrobić z Publixo trybunę polityczną, przestaję się bawić w kasowanie, przechodzę do blokowania użytkowników - na razie czasowego, w razie recydywy na stałe.


No to zobaczymy ;-)

link

?????????????????????????????????????????????????????????????????
Temat: Awatary. To trzeba (stanowczo) powiedzieć (1)
04 Lut 2018 o 19:10
5 czerwca 2017 roku na Forum w dziale offtop pojawił się wątek "wyklętych wierszy". Abstrahując od samej nazwy wymienionego tematu, prawdopodobnie podprowadzonego przez autora komuś, kto pierwszy – z powojennych literackich kręgów emigracyjnych – akurat ów termin wymyślił oraz swoistej autoreklamy [w Regulaminie rzekomo zabronionej], to w sumie niczego ciekawego w tych wierszowanych „wykleństwach” nie ma oraz nie będzie. I wcale nie jest to moje odosobnione zdanie. Tę bowiem tematykę poruszyłam na Portalu:

link

gdzie zamieściłam także swój – poprzez donos - usunięty z PubliXo tekst zatytułowany „Połetom z jasnogrodu odpowiedź”.

Niniejsza kwestia nie dotyczy jednak ani polikwidowanych utworów, ani komentarzy. W obecnej chwili cały problem (odium) rozbija się o awatar, a konkretnie o oryginalną fotografię użytkowniczki, której image idealnie skomponował mi się z jej wypowiedzią-komentarzem do utworku z gatunku literatury latrynowej.

Sam, nazwany niespodzianką, tekścik wydaje jedynie świadectwo jego twórcy, dlatego z powodzeniem można go porównać do pijackich womitów w zatłoczonym środku miejskiej komunikacji na Bogu ducha winnych podróżnych. Gorzej wszak z wypowiedzią właścicielki fotki, której wizerunek – dla mnie – idealnie skorelował się z jej zaprezentowaną obok tej wypowiedzi - oblicznością ;)

Gdyby to było zdjęcie autorki z okładki powieści „Saskia”, wówczas złożyłabym na karb jeszcze jednej złośliwości, lecz w tym konkretnym przypadku ta fotografia stanowi sztandarowy przykład nieomylności freudowskiej psychoanalizy.

Do każdego zdjęcia można się przyczepić: dorysować wąsy i brodę, ośle uszy, rogi, kły wampira; wydłubać oczy, zamazać nos. Z Barbie uczynić poczwarę, a papieżowi, jak to miało miejsce z JPII doprawić trąbę słonia. Głowę nasadzić na tułów hipopotama albo przywiązać do kościotrupa, doczepić garb itp.

Bo zdjęcie wrzucone do sieci zaczyna żyć nowym zaistnieniem; takie bądź inne skojarzenia potrafią być niezależne, zaś pretensje typu: „Jaką to trzeba być wredną osobą, żeby się na portalu literackim nawet czyjegoś wyglądu na zdjęciu czepiać…” świadczą wyłącznie o kapusiowatym charakterze autorki wypowiedzianych słów.

W takim razie powinny też zostać ustawowo zabronione wszelkie tweety, zakazane prezentacje choroby i starości, kalectwa lub nawet sama pani Dorota Welman redaktor, nie mówiąc o prezydentowej (byłej) Annie K.?

Ponownie przepatrzyłam swoje posty, w których nikogo nie obraziłam. Siebie też nie uważam za obrażoną, traktując poniższe wypowiedzi niczym te rzucane w przestrzeń i adresowane do kobiet menelskie wypowiedzi typu: „No co tak, stara k***o, ślipisz”?

Nie boję się więc swojej fotografii-awataru, gdyż jeżeli ludzie uśmiechają do oryginału życzliwie, a zwierzęta łaszą, to na pewno żadnym upiorem nie jestem :)



yglądu na dję
Temat: Wiersze wyklęte (23)
04 Lut 2018 o 16:56
W odpowiedzi na problemy z wizerunkiem opublikowałam wiersz "Obsesja".
04 Lut 2018 o 16:20
befana_di_campi napisał:
...Mój awatar [zdjęcie paszportowe i z dowodu tożsamości] tu tkwi od wiosny 2015 roku i jak do tej pory nikt nie nazwał go "truposzowatym"...

No proszę, prawie cztery lata zachowywałem swoje skojarzenie dla siebie. Z natury jestem wszak człowiekiem cierpliwym i tolerancyjnym, ale... nie znoszę hipokryzji, intrygowania i zjadliwej głupoty.
Temat: Irytujące praktyki usuwania tekstów (7)
04 Lut 2018 o 06:11
Wielkie halo! Wykasowali komuś jeden komentarz i robi się raban. Moich komentarzy wykasowano chyba już nie naście, a dziesiątki, tekstów także, wpisów na forum również. I prawdopodobnie za wszystkim tym stoją jacyś czujni sygnaliści (nowa specjalizacja epoki dobrej zmiany) i chyba nawet wiem którzy.
Temat: Wiersze wyklęte (23)
03 Lut 2018 o 23:49
befana_di_campi napisał:
befana_di_campi napisał:
luftikus napisał:
befana_di_campi napisał:
Zwłaszcza z awatarkiem przedmówczyni osobliwie przypominającym - mnie przypominającym, podkreślam - dublerkę którejś z Makbetowych pań nad kotłem ;)

A mnie awtarek autorki durnego komentarza przypomina efekt przeobrażenia tłuszczowo-woskowego, w Galicji znany jako Wachsleiche.


Uściślijmy parę faktów:

a) najpierw "niespodzianka", którą poczytałam sobie z babskiej ciekawości jak napis na rolatyją


Coś odgryzło dlatego wracam oraz powtarzam:

Uściślijmy parę faktów:

a) najpierw "niespodzianka", którą poczytałam sobie z babskiej ciekawości jak czyta się napis sporządzony z ekskrementów na rozlatującym się miejskim szalecie, do którego wstępowali wyłącznie desperaci, a z którym nijak się nie utożsamiam, więc jedynie co mnie ubawiła, to zajadłość połectwa, co wynaturzając swoją pogardą nienawistnych mu przeciwników, samo sobie wystawia świadectwo.

b) Wszystko wrzucone do sieci staje się własnością tej sieci, a awatarek przede wszystkim, który mnie zwyczajnie przeraził i poraził. Inne bowiem widziałam zdjęcie autorki "Saskii"...
Skojarzenie nasunęło się mimo woli: koszmarna scena i rechot, bo nawet nie śmiech komentatorki, która prezentuje się jak prezentuje poprzez idealne dopełnienie słowa oraz obrazu.

c) urodziłam się, szanowni Państwo w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, sama Galicja to ziemie zaboru austriackiego, Małopolska Wschodnia weszła w skład II RP w 1918 roku. Mój awatar [zdjęcie paszportowe i z dowodu tożsamości] tu tkwi od wiosny 2015 roku i jak do tej pory nikt nie nazwał go "truposzowatym" ;) a dopiero teraz. I nie ma co przyganiać kocioł garnkowi, bo ja ze swoją aparycją z zapowiedzianej "niespodzianki" się nie śmiałam, jedynie na


demon miesza, ale spokojnie :-)))

jedynie nań ubolewałam, zwłaszcza że owa Galicja nie hodowała świnek, bo była tą przysłowiową galicyjską nędzą, która się na przednówku żywiła lebiodą
© 2010-2016 by Creative Media
×