Przejdź do komentarzySUBIEKTYWIZM KATASTROF
Tekst 22 z 33 ze zbioru: WIERSZE
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-08-09
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1534

dawniej 

widniały tu pałace 

przepiękne marmury 

domy zdobione złotem 

choć proste 

na tle horyzontu  

rysy świata ostre 

 

jednak niedawno 

wystrzał salw armatnich 

ze snu wybudził Strażnika Czasu 

czy to koniec świata? 

czy to Boga gniew 

wybudził Go od razu? 

 

wojna żywiołów 

rozpętała się nagle 

ich siła 

- raz bronią a raz tarczą 

woda  

ogień 

powietrze  

ziemia 

na placu świata walczą 

 

już Armagedon uśmiecha się z boku 

Apokalipsa po drugiej stronie 

już się za ręce trzymają w myślach 

chcą władzę sprawować w podwójnej koronie 

 

pożary 

powodzie 

wichury  

trzęsienia 

nadprzyrodzone siły wszechświata 

popatrzmy jak powstaje dzieło zniszczenia! 

 

dzieło zniszczenia! 

subiektywizm katastrofy! 

nie gińmy! 

obróćmy pryzmat o sto osiemdziesiąt stopni 

i ujrzyjmy obraz świata nowy!

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Smutne i prawdziwe ale sami to sobie robimy. Natura, ta czasem musi pokazać swoją siłę dla równowagi ale coraz częściej sami ją do tego zmuszamy:(
© 2010-2016 by Creative Media
×