Tekst 54 z 131 ze zbioru: Fobie filie
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2015-08-28 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2233 |

Otwórz okno. Za duży tłok
mam w głowie. Oddechy,
odgłosy bosych stóp i szum lasu.
Gorący miliard oczu lata
podgląda zmazywane symbole.
Zasłaniam westchnieniem krew,
która dosycha od jutra.
Oddechy podobno mają
podrobiony termin ważności.
Stopy małe i delikatne
tupią mocniej interferując złość.
Las niesie echo zmęczone mantrą,
zawiązując za oddechy do stóp.
Przymrużone oczy lata przez noc
nadstawiają świetlistą smugę,
zostawiając wiele do życzenia.
2015.08.23 (ndr.)








oceny: bezbłędne / znakomite
(patrz tytuł i tekst)
w damsko-męskiej konfiguracji "ty i ja" musi się skończyć wzrostem ciśnienia, duchotą i upustem krwi, wiadomo ;( Małe delikatne /kobiece/ stopy potrafią niezgorzej dokuczyć srogą zimą, a co dopiero w takim upalnym sierpniu!
Głowa do góry! Już za miesiąc znowu będzie mniej tłoczno
także od imiesłowów
Las niesie echo zmęczone mantrą,
zawiązując za oddechy do stóp.
do przeróbki.
W polskiej interpunkcji p r z e d wszystkimi imiesłowami obowiązkowy przecinek