Tekst 5 z 5 ze zbioru: wiersze
| Autor | |
| Gatunek | fantasy / SF |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-07-29 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1570 |


rozbłysłam
milionem uderzeń rodzących się wieloświatów
wędruję
zaginając czasoprzestrzeń staję się osobliwością
tworzę
lepiąc rzeczywistość na własne podobieństwo
scalam
niewidzialną dłonią








oceny: bezbłędne / znakomite
A o czym to jest?
Kosmos jest nasz, Assasin? :)))
Auroro
Dziękuje za odwiedziny :)
Puszczyk...to wierszyk z serii "co autor miał na myśli" :P:P:P interpretacja dowolna :P
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
scalam
niewidzialną dłonią
nie dotyka/nie dotyczy - BO NIE MOŻE DOTYCZYĆ - żadnego z krwi i kości człowieka, a zatem to w wierszu "Ciemna energia" (sic!) liryczne "ja" - to nikt inny a Ona, Demiurg "w spódnicy", co w kontekście 1. wersu - rozbłysłam milionem uderzeń rodzących się wieloświatów - widoczne jest szczególnie wyraziście.
Biblijny Stwórca, wykreowany przez kulminację patriarchatu, jest w naszych głowach już pozgonnie Nim, tymczasem - jak wiemy - nie ma żadnych dowodów na to, że On - to On, a nie... Ona. Język starohebrajski, aramejski i starogrecki posiłkowały się WTEDY takimi narzędziami gramatyki, jakie były im ówcześnie dostępne.
To TEN głos w TAMTEJ starej przedbiblijnej dyskusji.