Przejdź do komentarzytak gdzieś słyszałem
Tekst 34 z 219 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-01-01
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1381

najgorzej gdy rano  

papieros z kawą  

smakuje jak ostatni gwóźdź  

do trumny


demony dnia słudzy słońca  

układają szare zimne 

kostki brukowe  

pod moimi stopami


jutro przestanę się bać  

bo wczoraj byłem inny 

nocy pozwól śnić


urojone myśli  

polubiłem niektóre  

nad głową ona  

jasna aureola


pójść drogą szeroką  

na krańcu świata usłyszeć   

słowa Boga  

patrzy na mnie gdy na mieście  

zostawiam ślad


osuszona twarz

napawam się jej slotem 

fajnie

zatrzymuję wdech  

trwam tak przez jakiś czas


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×