Autor | |
Gatunek | biografia / pamiętnik |
Forma | proza |
Data dodania | 2020-11-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 165 |

Kilka lat temu wyjechałam na wakacje. Był tam wygodny dom wczasowy, a jego atrakcją był spory basen wraz z jacuzzi. Pewnego popołudnia wybrałam się na basen, ponieważ odbywały się tam zajęcia z aqua aerobiku., które lubiłam.
Po ćwiczeniach w wodzie chciałam skorzystać z jacuzzi. Wydawało mi się, że tam nikogo nie ma. O, jak się bardzo pomyliłam. Tuż przede mną wskoczył człowiek, który potem rozłożył się tak, że zajął prawie pół niecki. Spostrzegł mnie dopiero, jak zaczęłam wycofyywać się ze schodków.Gestem zaprosił mnie do siebietak jakby cała ta powierzchnia należała do niego.
Z tyłu ktoś zawołał po niemiecku i zapewniam, że nie było to: halo, sorry ani nic w tym rodzaju! Obejrzałam się i zobaczyłam kobietę, która zatrzymała się tuż za moimi plecami, Starsza pani coś wykrzykiwała gderliwym tonem do owego pana. Nie znam niemieckiego, więc machinalnie powtórzyłam jej słowa. Omal mnie nie zabiła wzrokiem. Dlaczego? Dowiedziałam się tego dużo później. Otóż ona po niemiecku powiedziała, że nie jest młodą kozą, żeby wskakiwać, bo tu i tam ją boli. A ja powtórzyłam niedokładnie i ona zrozumiała, że ją nazywam kozą. Podobno to duża obelga u nich. Niemka próbowała wejść tyłem, bokiem, na kolanach, ale niestety nic z tego nie wychodziło. Mężczyzna w tym czasie patrzył w jej kierunku i się uśmiechał.
Sytuacja w naszym kraju niebywała. Polak otwiera jako pierwszy drzwi, przepuszcza kobiety i pomaga kobiecie, która wymaga pomocy silniejszego.
Nawet w polskim jacuzzi można spotkać Niemca.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Serdecznie :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Tego jednak chyba oczekiwaliśmy??
Prostacy są wszędzie, w Niemczech ich też nie brakuje.
"Cudze pod lasem, swoje pod nosem", czyli np. "Addio pomidory" nie będące bowiem poetycką koncepcją przedmówczyni, nie mówiąc o innych obiegowych - tytułowych - sloganach z taką rozkoszą przezeń stosowanych...
Wracając do tytułu tekstu. Przecież mimo woli nawiązuje on do słów wiersza Ludwiga Uhlanda z osławionym refrenem: "Deutschland, Deutschland ueber alles..."
:-D :p :-D
A tak w ogóle to ;)))))
Niektórzy z kończących w IFG kontrakty, (podobno) swoich następców przede mną ostrzegali...
:-D :-D :-D
Dziwię się, Adela, Twojej nieszczerości. Na zaciszu podszyłaś się pod Befanę i odgrywałaś miesiącami komedię jej kosztem. To Ty się zmieniłaś i dlatego na zaciszu poróżniliśmy się, ale jeśli chodzi o wyzwiska, to daleko mi było do Ciebie. Napisałem wiele miesięcy temu do Ciebie na zaciszu, że zapomniałem o naszych swarach i podałem Ci dłoń na zgodę, którą przecież przyjęłaś i niech już tak zostanie, ale zanim coś rzucisz na kogoś, przypomnij sobie, co Ty robiłaś. Ja też nie jestem bez winy i się przyznaję. To dzięki Tobie poróżniłem się z Befaną na zaciszu, czego bardzo żałuję. Nie chce nic rozdrapywać, ani zaogniać. Mamy względną zgodę i tego się trzymajmy.
Befana_di_campi, Slogany są pojemne:), no, tak, są powiązania, rzeczywiście. Dzięki.
Emiliapienkowska, To my jesteśmy u siebie.
MichalszkaKCz,ależ skąd:)Ja tylko spisuję własne wspomnienia z wakacji:)
Gruszka, zgadza się ;)
Sir-Theodor-von-Knoedel, zmieniasz się w Chińczyka?;)Dzięki za kawał historii.
"Zawsze podziwiałem Niemców. W latach 90 pracowałem w zachodnich landach i milo wspominam ten okres. Mam wielu przyjaciół Niemców, życzliwych i sympatycznych ludzi. Jednak coś złego się z nimi staje jak są w tłumie i reprezentują zbiorowość. Wtedy, zanika w nich własna osobowość i nabierają postawę ich rządu jako imperatyw, bez względu na to czy obiektywnie coś jest właściwe czy nie. Rząd tak mówi, czyli tak ma być."
Myślałam sobie, że ja taka niedobra i przeczulona, jakkolwiek powiązana jestem z tym Narodem bardzo bliskim powinowactwem, który w swoim czasie chciał mi ofiarować wszystko, co ma najlepszego.
Nie jestem wrogiem Niemiec, boję się - nie bez powodu - jednego: krzyżactwa przemienionego w prusactwo, prusactwa zaś w tzw. liberalne lewactwo z komunizmem pod obie ręce, który gotów nam przynieść neo hitleryzm.
Jak mało kto z PubliXowiczów znam tę nację: uczciwie oraz obiektywnie. Kocham niemiecką poezję opisową, szukam punktów wspólnych; Wielki Papież - Ojciec święty Benedykt XVI przed tym, o czym wyżej wspomniałam, bardzo, ale to bardzo przestrzegał.