Przejdź do komentarzyna ramię...!
Tekst 102 z 123 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-08-16
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń179

siadł na ramieniu pewien motyl.

ciut od niechcenia - do roboty

niczego nie miał w owym czasie,

zatem to ramię muska, głaszcze…


siadł na ramieniu? - myśli dziewczę

- zatem jak wiosna jestem jeszcze,

skoro nie sfrunął z tej dzianiny

i skrzydełkami cuda czyni.


musnął jej szyję, potem ucho

aż na wierzch wyszły oczy muchom,

które dostrzegły na ramieniu

powód do (no?!) - do zazdroszczenia!


bzyknęły forte, że to skandal,

że motyl na ramieniu - wariat!

że winna kiecki nosicielka

i że go więzi (jak?!) na szelkach!


że wiedźma, zołza i zaraza,

i że to ramię grzech wyraża.

a motyl - w końcu jest bez winy,

niczym epolet sukienczyny.


przez ramię nie zapyli kwiatków -

a zatem panny: achtung! achtung!

szal na ramiona kładźcie bury,

by nie nadleciał motyl z góry,


no i nie miział, głaskał, muskał…

(tego nie może zdzierżyć muszka),

więc na to ramię focha strzela.

no ładne kwiatki! jak (...) !



  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pod egidą pisu, wszystko może się zdarzyć.
avatar
Hej, Pulsar. Dawno nie wymienialiśmy słów pod tekstami. Mało mnie od jakiegoś czasu na portalach. Mało też piszę, bo chyba trochę wypisałam się;)
Powyżej staroć wygrzebany z mojego lamusa.
Pozdro
© 2010-2016 by Creative Media
×